Post typowo zdjęciowy, stwierdziła marlen pijąc kolejną już dziś kawę. Dziś wersja b&w, po kolorową zapraszam jutro, bo co za dużo, to niezdrowo.
Marzy mi się fotograficzno-turystyczny, krótki wypad do Opola lub Lublina, ale pewnie już nie w te wakacje. Wakacje, które rychło się skończą, pozostanie tylko miesiąc praktyk i przeprowadzka, po raz czwarty, do Łodzi.
Tymczasem codziennie zaczytuję się w wynikach wyszukiwania allegro, zastanawiając się nad liczbami. 12, 14 czy 15 jednak. Ach, te cale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz