poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Ubraniowe DIY...

... czyli jak dostosować maminą spódnicę midi tak, aby nadawała się do noszenia ;)

Niestety zdjęcia przed nie posiadam. Brak nawyku - najpierw wszystko rozcinam, pruję, a dopiero potem nachodzi mnie myśl "Halo, halo, czy aby o czymś nie zapomniałaś?". 

Ta spódnica to moja pierwsza ubraniowa przeróbka - zero, wielkie zero doświadczenia, brak maszyny do szycia (co prawda stała gdzieś w piwnicy, ale marlen nawet nie wiedziała, jak ją wyjąć z opakowania...). Wszystko robione ręcznie, zmieniane po wielokroć, oblane litrami łez ("Cholera, znowu krzywo mi wyszło, dlaczego to nie chce mi wyjść tak jak powinno, mamoooooo...!") oraz godzinami wściekłych złorzeczeń ("Nie chcesz się równo ułożyć ty głupia spódnico? Niee? To bez łaski, nie dokończę cię, będziesz leżała do końca życia na dnie szafy, albo jeszcze lepiej, wyrzucę cię, słyszysz?! Masz się w tej chwili ułożyć tak jak ja chcę!").

Właśnie dlatego skrócenie jej (sięgała mi  trochę za kolana i wyglądała jak worek. Workowato), zrobienie
z obciętego dołu baskinki i lekkie zwężenie zajęło mi tydzień

Od ręcznego szycia bolały mnie niemiłosiernie palce, wyszło jak widać - jakby to robił dziesięciolatek na zajęciach z techniki, ale to moje i pierwsze! :D I choćby dlatego ją zostawię i nawet założę od czasu do czasu :)

Co by nie być gołosłownym:



Dowody na moją nieudolność (świeżak żem, niedoświadczona w szyciu, z centymetrem się nie lubię...)? Proszę bardzo:





W tym miejscu uprasza się o powstrzymanie się od obrzucenia błotem autorki bloga, która na swoje usprawiedliwienie ma jedynie to, że jedyny możliwy fotograf (o umiejętnościach ograniczających się do wciśnięcia spustu migawki...) za minut kilka chciał mnie opuścić i była to jedyna okazja do pokazania Wam, drodzy Czytelnicy, jak ta przeróbka prezentuje się na człowieku. Na mnie czyli.







Kolejne przeróbki ubraniowe (nagle moja kolekcja sukienek i spódnic z zera wzrosła do 6! :D) już prawie gotowe, więc strzeżcie się!


1 komentarz:

  1. jak na kogoś bez doświadczenia, to bardzo dobry efekt, dawaj więcej przeróbek :D
    supcarolyn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń