Dzień dobry. Jestem sobie niewielkim licencjacikiem. Moją panią jest Marlen, która kompletnie nie potrafi się mną zajmować. Piszę ten dziennik ku przestrodze innym licencjatom.
Niedziela, 15 grudnia 2013
Dziś jest trzeci dzień mojego istnienia. Jestem jeszcze bardzo mały, chociaż moja pani stara się o mnie dbać. Godzinami mi się przygląda, myśli o mnie prawie cały czas. Jednak składam się dopiero z 6888 znaków ze spacjami, mam więc dużą niedowagę :( I na nic zdało się długie planowanie, konspektowanie - moja zawartość sprawia wrażenie spontanicznej. Muszę się z tym pogodzić, że nigdy nie będę idealny. Jednak będę się trzymać i nie stracę nadziei na lepsze jutro!
Chociaż ciągle zastanawiam się nad sensem mojego istnienia...
Pozdrawiam,
Licencjacik
taki malutki ale grunt że jesteś, mama Marlen zacznie Cię karmić swoją mądrością i rozwalisz wszystkie inne licencjaty ;D ;*
OdpowiedzUsuńGorzej jeśli nie :P
UsuńWesołych Świąt :D
OdpowiedzUsuńRównież wszystkiego dobrego w nowym roku :3
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Zapraszam do mnie: http://karmazynowabajka.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńhaha świetna notka, moja magisterka też niestety 'leży i kwiczy':D
OdpowiedzUsuńGrunt to pozytywne nastawienie ;) Tak na serio, idealow brak ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) Powodzenia przy dalszym pisaniu :)
OdpowiedzUsuńja mgr napisałam przez 3 tyg xd
OdpowiedzUsuńi coś się utworzyło więcej ?;p
OdpowiedzUsuńczekamy na relację jakąś;p
OdpowiedzUsuńjak licencjat?;p obroniony już?
OdpowiedzUsuńZ prowadzeniem bloga dałam sobie już spokój, licencjat obroniony w zeszłym roku w czerwcu, teraz magisterka się już tworzy :D
OdpowiedzUsuńłeee szkoda bloga.. pisuj bloga a nie mgr;p!
OdpowiedzUsuńBlog to był, jak się okazało, tylko chwilowy zryw, brakuje mi cierpliwości i systematyczności do tego ;p
Usuńto może kiedyś?:D
OdpowiedzUsuńnie korci Cię znów pisanie bloga?:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że urosłeś na tyle by potrafić się sam obronić :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia czwartkowe:)
OdpowiedzUsuńnajsłodsza walka z licencjatem ever ! <3
OdpowiedzUsuńwww.recenzent.com.pl
Dobre ;) ja w tym roku zaczynam pisać ;)
OdpowiedzUsuńHaha, rozbawiłaś mnie tym ;) Ja również można tak powiedzieć, że ślęczę nad inżynierem, aczkolwiek jest to zupełnie inna bajka... Nie wystarczy napisać tekst, muszę napisać program lub stworzyć produkt fizyczny... Ale nie załamujmy się, mamy w końcu jeszcze czas :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
www.itakowo.blogspot.com
O, dopiero teraz spostrzegłam datę i inne komentarze. Gratuluję więc i znów - powodzenia przy magisterce :)
UsuńHahaha, powodzenia w pisaniu!
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńJak cudnie napisane :D
OdpowiedzUsuńU mnie tak wyglądało pisanie magisterki. :D
OdpowiedzUsuńPrzez ten stan psychiczny przechodzi kazdy licencjat i pewnie późniejsze prace tez :D
OdpowiedzUsuń